Znany inwestor Jeremy Grantham przewiduje ekstremalny krach S&P500. Kiedy i dlaczego uważa, że nadejdzie?

Wiosna upłynęła pod znakiem masakry na rynku, lato natomiast było stosunkowo spokojne i niespodziewanie zielone. Teraz jednak wszyscy nerwowo oczekują na jesienne wydarzenia, które zdaniem wielu znów będą oznaczały nieco burzliwe czasy. Znany inwestor Jeremy Grantham stwierdził, że "superbańka", przed którą wcześniej ostrzegał, jeszcze nie pękła, nawet po wiosennych załamaniach.

Grantham ostrzega przed nadchodzącym kolejnym spowolnieniem gospodarczym

Współzałożyciel bostońskiej firmy zarządzającej aktywami GMO, który postawił sobie za cel ostrzeganie przed bańkami rynkowymi, powiedział w środowej nocie, że gwałtowny wzrost amerykańskich akcji od połowy czerwca do połowy sierpnia pasuje do schematu rynków niedźwiedzia. Taki schemat podobno jest powszechny. Gwałtowny spadek (wiosna), umiarkowane odbicie i wzrost (lato), a potem przychodzi wielki finał w postaci super krachu.

Wszystko to, zdaniem Granthama, zasila zabójcza kombinacja przewartościowanych akcji, obligacji i mieszkań połączona z szokiem towarowym i jastrzębim nastawieniem Rezerwy Federalnej.

Mniej więcej na początku roku Grantham przewidział, że akcje benchmarkowe pogrążą się o blisko 50% w załamaniu wszech czasów. Indeks S&P 500 w pewnym momencie w czerwcu pogrążył się o blisko 25% od styczniowego maksimum. Odbicie nastąpiło dopiero po ponad dwóch miesiącach.

Ale tu znowu przychodzi jesień. Wielu strategów bankowych ostrzega, że to nie koniec spadków i że do końca roku możemy zobaczyć również odczyty indeksów w okolicach powiedzmy 3.600. O różnych poglądach największych amerykańskich banków pisałem też tutaj:

Nadchodzi rynek byka i do końca roku wszystko będzie szło tylko w górę. Co skłania czołowego ekonomistę do takich stwierdzeń?

Według Granthama upadek super bańki ma kilka faz. Najpierw jest spadek, jak to miało miejsce w pierwszej połowie roku, a następnie łagodny rajd. W końcu fundamenty załamują się i rynek osiąga swoje dno. To może być trochę prawdy w obecnej sytuacji.

"Założę się, że do czasu, gdy rynek to ogarnie, będziemy mieli dość trudny czas pod względem ekonomicznym i finansowym" - powiedział Grantham. "To, czego nie wiem, to: Czy wymknie się spod kontroli jak w latach 30-tych, czy będzie całkiem dobrze zarządzany jak w 2000 roku, czy też będzie gdzieś pomiędzy?

https://www.youtube.com/watch?v=SOztFIGHf9E

Kim w ogóle jest Jeremy Grantham?

Grantham zyskał sławę dzięki odkryciu i czerpaniu zysków z baniek w Japonii pod koniec lat 80-tych, akcji technologicznych na przełomie wieków oraz amerykańskich mieszkań przed kryzysem finansowym z 2008 roku. Niektóre z jego innych niedźwiedzich prognoz na przestrzeni lat okazały się błędne - lub przynajmniej przedwczesne. Przypomina mi to Burry'ego, prawda? 😁

Tym razem wskazał bardziej na kwestie krótkoterminowe, takie jak wpływ inwazji Rosji na Ukrainę na Europę, która zmaga się z kryzysami żywnościowymi i energetycznymi, wraz z zacieśnieniem fiskalnym i ciągłymi problemami Chin z Covidem. Podczas gdy rosnąca inflacja była przyczyną spadku w pierwszej połowie roku, spadające marże zysku przedsiębiorstw spowodują kolejną rundę strat, powiedział.

Filozofię inwestycyjną Granthama można podsumować często używanym przez niego zwrotem "reversion to the mean". Zasadniczo uważa on, że wszystkie klasy aktywów i rynki powrócą z wyżów i niżów do średnich poziomów historycznych. Jego firma stara się zrozumieć historyczne zmiany na rynkach i przewidzieć wyniki z siedmioletnim wyprzedzeniem. W przypadku odchylenia od średnich historycznych, firma może zająć pozycję inwestycyjną w oparciu o przewidywany zwrot do średniej. Firma dokonuje alokacji aktywów na podstawie wewnętrznych prognoz dotyczących kierunku rozwoju rynku. I wygląda na to, że całkiem dobrze im to wychodzi.

Grantham jest opisywany jako inwestor kontrariański i permabear.

Jeśli podobają Ci się moje artykuły i posty, zapraszam do wrzucenia follow. Dzięki! 🔥

Disclaimer: To nie jest w żaden sposób rekomendacja inwestycyjna. To jest wyłącznie moje podsumowanie i analiza na podstawie danych z internetu i kilku innych analiz. Inwestowanie na rynkach finansowych jest ryzykowne i każdy powinien inwestować w oparciu o własne decyzje. Jestem tylko amatorem dzielącym się swoimi opiniami.

Przeczytać cały artykuł za darmo? To kontynuuj 👇

Czy masz konto? Następnie zaloguj się lub utwórz nowy.

Atraktivní dividendy s ročním výnosem 9,3%?

Staň se součástí největší dividendové komunity na Buliosu a získej přístup k unikátní strategii tvorby pasivního příjmu ještě dnes!
No comments yet