Czy w tym roku możemy spodziewać się wielkiego powrotu akcji techowych?
Rok 2022 był bardzo wymagający dla rynku akcji. W tym roku akcje znajdowały się pod silną presją głównie z powodu wysokiej inflacji, a zwłaszcza z powodu wysokich stóp procentowych. Od początku tego roku na rynkach panuje bardzo optymistyczny nastrój, a rynki rosną wraz z akcjami technologicznymi, które w ubiegłym roku ucierpiały najbardziej. Czy jednak rzeczywiście możemy spodziewać się w tym roku zielonej fali po akcjach technologicznych?

Od początku roku rynki akcji zachowują się niemal tak, jakbyśmy nie mieli tu żadnych problemów. Na rynkach panuje ogólny optymizm, a część inwestorów cieszy się, że dla odmiany wreszcie zobaczy zielone liczby w swoich akcjach. Czy jednak zmieniło się wystarczająco dużo, by uzasadnić taki optymizm? Osobiście uważam, że nie. Dlaczego tak myślę? Przyjrzyjmy się bliżej i rozbijmy kilka punktów, które prowadzą mnie do tego przekonania.
Inflacja
Tak to prawda, że nasz wskaźnik inflacji rzeczywiście spada, co może dawać inwestorom pewne nadzieje i optymizm. Nie możemy jednak zapominać, że za wzrostem kosztów tych firm stoi inflacja. W ostatnich latach siła robocza stała się głównym kosztem, a firmy technologiczne muszą zatrudniać dużą liczbę pracowników, aby móc w ogóle utrzymać swój wzrost.
Teraz jednak tabele się odwracają i wielu analityków wcale nie widzi tego roku dobrze, a wręcz spodziewa się recesji. To oznacza, że firmy wydawały na pracowników pieniądze, których miały mnóstwo w poprzednich latach, bo zakładały pewien plan wzrostu, więc trochę źle policzyły. 2022 przetasował swoje karty. Z powodu wysokiej inflacji spadł popyt na usługi i produkty tych firm. Owszem są firmy, które nie odnotowały większego spadku popytu, tutaj są to firmy o bardzo silnych markach.
W przeciwieństwie do tego problemu, ze względu na wysoką inflację, firmy te musiały podnieść płace swoich pracowników. Wszystko osiągnęło punkt, w którym koszty firm były zbyt wysokie i musiały one zacząć szukać sposobów na oszczędzanie na tych kosztach. Ponieważ nie spodziewano się już tak wysokiego wzrostu, firmy uciekały się do zwalniania zbędnych pracowników w drugiej połowie roku, o czym czytaliśmy praktycznie wszędzie. A więc tak, firmy starają się oszczędzać na kosztach, a także klarownie zarządzać tą trudną sytuacją.
Musimy jednak mieć również świadomość, że inflacja nigdzie nie zbliża się do celu wyznaczonego przez amerykańską Rezerwę Federalną. Oznacza to, że nie jesteśmy jeszcze całkowicie wolni. Osobiście uważam, że o ile amerykańska Rezerwa Federalna i rząd nie popełnią jakiegoś fundamentalnego błędu w swojej polityce, trend spadkowy inflacji może zostać utrzymany.
Polityka Fed
Drugą kwestią, z którą przyjdzie nam się zmierzyć w tym roku, jest stanowisko Fed. Fed co prawda zaczął zmniejszać tempo podwyżek stóp procentowych, co z kolei budzi nadzieję i optymizm wśród inwestorów. Z drugiej strony, przewodniczący Fed Jerome Powell potwierdził już, że Fed nie planuje cięcia stóp procentowych w tym roku. Musiałby się zatem zdarzyć cud w postaci gwałtownego spadku inflacji, aby Fed zaczął ciąć stopy procentowe, co w tej chwili nie jest nieuchronne.
Co stopy procentowe mają wspólnego ze spółkami technologicznymi? Po prostu w ostatnich latach firmy te mocno zainwestowały w swój rozwój i ekspansję. Dużym motorem tych inwestycji były bardzo niskie stopy procentowe, które w pewnym momencie były bliskie zeru. Dziś jednak sytuacja jest odwrotna, a pieniądze są drogie, że tak powiem. Oznacza to, że firmy płacą wysokie odsetki od kredytów. W niektórych przypadkach dochodzi nawet do tego, że te odsetki są podwyższane od kredytów, które były zaciągane w czasach niskich stóp procentowych.
Oznacza to, że oprócz kosztów pracowniczych, w firmach drastycznie wzrosły również koszty obsługi zadłużenia.
Obecnie sytuacja jest taka, że firmy te starają się odkładać i minimalizować inwestycje, które są finansowane długiem. Doprowadziło to do spowolnienia wzrostu tych spółek, przez co stały się one mniej atrakcyjne dla inwestorów, ponieważ niewiele ze spółek technologicznych wypłaca dywidendy.
Wysokie wyceny
W ostatnich latach obserwuje się dużą aktywność wokół spółek technologicznych, co doprowadziło wyceny tych firm do absurdalnych wysokości. Obecna sytuacja, pełna niepewności i z perspektywą recesji, wzbudziła obawy wśród tych inwestorów. W końcu nie chcesz posiadać spółek z wygórowanymi wycenami w takim czasie jak ten. Krótko mówiąc, inwestorzy wyceniali te spółki w oparciu o bardzo pozytywne perspektywy na przyszłość. Ten rok całkowicie zmienił wszystko, a inwestorzy przewartościowali swój pogląd na wycenę tych spółek.
Zmiana strategii inwestora
W czasach niepewności, a także gdy zbliża się recesja, inwestorzy dostosowują się do aktualnej sytuacji. Dodając do tego ogólny trend, że akcje płacące dywidendę są najlepszą obroną przed taką sytuacją, widać wyraźnie, że wielu inwestorów zaczęło szukać takich akcji.
Doprowadziło to do ucieczki kapitału z niepłacących dywidendy spółek technologicznych w kierunku akcji płacących dywidendę. Bo nawet jeśli inwestorzy nie uzyskają w tym roku znaczącego wzrostu, to i tak mogą liczyć na dochód z dywidendy. To kolejny powód ubiegłorocznego spadku cen akcji spółek technologicznych.
Zakłócanie łańcuchów dostaw
W ciągu ostatniego roku doszło do zakłóceń w łańcuchach dostaw na całym świecie, na przykład w ramach sankcji wojennych wobec Rosji, a nawet z powodu samej wojny, co również przyczyniło się do wzrostu cen i samej inflacji. To zaburzenie łańcuchów dostaw dotknęło również niektóre firmy technologiczne. Był to kolejny cios dla tych spółek, które w ciągu ostatniego roku spadały. Może wyglądać na to, że łańcuchy dostaw zaczęły się stabilizować, ale oczywiście sytuacja może się zmienić. Przecież wojna na Ukrainie wciąż trwa i nikt nie wie w tym momencie, jak się rozegra.
Wniosek
Powyżej przedstawiliśmy kilka powodów, dla których akcje technologiczne były w ubiegłym roku słabsze. Kiedy się nad tym zastanowimy, większość z tych presji jeszcze nie minęła i w tej chwili wygląda na to, że te presje będą z nami jeszcze przez jakiś czas. Podsumowując, inflacja wciąż jest daleko od celu, ten fakt pozostawia Fed w pozycji, w której jest zdecydowany, że w tym roku nie będzie obniżek stóp procentowych. W wyniku tej sytuacji, w której tak naprawdę nie wiemy, kiedy te problemy się skończą, może oczywiście nadal utrzymywać się sympatia inwestorów do defensywnych akcji dywidendowych. Nie wygląda to więc na to, by spółki technologiczne miały się w tym roku ponownie rozkręcić.
Z drugiej strony, jest kilka spółek technologicznych, które już teraz wyglądają atrakcyjnie dla inwestorów, zwłaszcza z perspektywy wyceny. Osobiście uważam więc, że ten rok nie będzie jeszcze do końca należał do akcji technologicznych, ale z drugiej strony zaczynamy dostrzegać całkiem ciekawe okazje inwestycyjne.
OSTRZEŻENIE: Nie jestem doradcą finansowym, a niniejszy materiał nie służy jako rekomendacja finansowa lub inwestycyjna. Treść tego materiału ma charakter wyłącznie informacyjny.