Najnowsze dane gospodarcze pokazują, że Chiny wciąż mają duże kłopoty
Niedawno napisałem artykuł o tym, że giganci sprzedają swoje akcje, które kupili w Chinach. Chińska gospodarka wcale nie wyglądała dobrze, było wiele problemów i zagrożeń, czyli właściwie to, czego dotyczyć będzie dzisiejszy artykuł. W minionym tygodniu napłynęły do nas najnowsze dane gospodarcze, pokazujące kilka sygnałów możliwej poprawy, ale też wskazujące na inne słabości i problemy w gospodarce, które tak po prostu nie znikną. Czy Chiny to obecnie wysokie ryzyko z perspektywy inwestycyjnej?
Czy na horyzoncie widać załamanie chińskiej gospodarki?
Uważam ten temat za ważny i ciekawy, ponieważ w przeszłości było wielu zwolenników chińskich akcji, a co najważniejsze jest to jedna z głównych gospodarek świata. Ostatnie dane gospodarcze pokazują nam lekką poprawę w niektórych obszarach, ale to wciąż nie jest stracona sprawa. Dlaczego? Poniżej przełamiemy tę zasadę.
Jeśli ten temat interesuje kogoś bardziej dogłębnie, pokryłem go niedawno w tym artykule: Czy gospodarka Chin zmierza ku zagładzie? Giganci na czele z Warrenem Buffettem masowo sprzedają chińskie akcje.
Najnowsze dane
Chiny podały w piątek dane, które pokazały odbicie wzrostu w sierpniu w stosunku do poprzedniego miesiąca . Dane pobiły też oczekiwania we wszystkich obszarach.
Sprzedaż detaliczna wzrosła w sierpniu o 5,4% w stosunku do roku poprzedniego, najszybciej od okresu styczeń-luty tego roku, według danych opublikowanych przez Narodowe Biuro Statystyczne. Ogólnie rzecz biorąc, sierpniowa sprzedaż detaliczna pobiła prognozę wzrostu o 3,5%.
Wśród ogólnie zachęcających danych, sprzedaż detaliczna odnotowała największą niespodziankę, pobudzona przez sprzedaż samochodów osobowych, co pomogło w porównaniu z niskim wzrostem w sierpniu ubiegłego roku, wskazał Hao Zhou, główny ekonomista Guotai Junan International.
- Sprzedaż online dóbr fizycznych również wzrosła w sierpniu o 12,8% w stosunku do roku poprzedniego, szybciej niż wzrost o 10,1% w lipcu.
- Produkcja przemysłowa wzrosła w sierpniu o 4,2% w stosunku do roku poprzedniego, pokonując wzrost o 3,8% szacowany w ankiecie analityków. Pomimo spadków rok do roku w głównych kategoriach, takich jak cement i stal, samochody ponownie okazały się jasnym punktem - produkcja samochodów osobowych wzrosła o 33%.
- Inwestycje w środki trwałe wzrosły w pierwszych ośmiu miesiącach roku o 5,8%, czyli więcej niż prognozowany wzrost o 5,5%. Najbardziej wzrosły inwestycje produkcyjne - o 10% w stosunku do roku poprzedniego. Inwestycje infrastrukturalne rosły w nieco szybszym tempie rok do roku niż w lipcu.
- Inwestycje w nieruchomości spadły jeszcze bardziej od sierpnia - o 7,4% w stosunku do roku poprzedniego, wobec spadku o 6,4% odnotowanego w skali roku (od lipca). Naprawdę wcale nie dziwi mnietutaj spadek (temat rynku nieruchomości też już poruszałem) 😄.
Trwałe problemy
Rzecznik Narodowego Biura Statystycznego Fu Linghui powiedział dziennikarzom, że niewystarczający popyt wewnętrzny jest istotnym problemem. Wskazał na większe inwestycje w infrastrukturę i produkcję jako sposoby na pobudzenie wzrostu.
- Fu powiedział również, że epidemia Covid i ekstremalna pogoda od sierpnia wpłynęły na budowę niektórych projektów i spowolniły wzrost inwestycji.
- Stopa bezrobocia wśród osób w wieku od 16 do 24 lat spadła w sierpniu do 18,7 proc. Pozostał on jednak znacznie wyższy niż ogólna stopa bezrobocia w miastach, która w sierpniu wyniosła 5,3%.
- Indeks cen konsumpcyjnych w Chinach zszedł z dwuletnich maksimów w sierpniu i zanotował wzrost o 2,5% rok do roku. Z wyłączeniem żywności i energii, indeks wzrósł jednak tylko o 0,8%, co ponownie odzwierciedla słaby popyt.
Na popycie ciąży również załamanie w sektorze nieruchomości. Kilka tygodni wcześniej chiński deweloper Country Garden określił rynek nieruchomości jako "szybko osuwający się w ciężką depresję".
Fu powiedział, że ustabilizowanie rynku nieruchomości wymaga więcej pracy i że branża nadal znajduje się w "spirali spadkowej" pomimo pewnych pozytywnych zmian.
- Gospodarka Chin pozostawała pod presją częściowo z powodu kontroli kowadrowych, które w sierpniu ciążyły na dziesiątkach tysięcy mieszkańców i turystów.
- Letni miesiąc charakteryzował się również wyjątkowo wysokimi temperaturami w części Chin, co spowodowało tymczasowe racjonowanie energii w niektórych miejscach.
- Wzrost eksportu spowolnił do 7,1% rok do roku w sierpniu, sygnalizując, że silnik wzrostu Chin może się osłabić w miarę słabnięcia globalnego popytu. Popyt krajowy pozostał słaby, a import wzrósł zaledwie o 0,3% w stosunku do roku poprzedniego.
"Spodziewamy się, że wsparcie eksportu może nadal słabnąć w ciągu najbliższych kilku miesięcy ze względu na zmiękczenie globalnego popytu" - powiedział Bruce Pang, główny ekonomista i szef działu badań nad Wielkimi Chinami w JLL.
Wniosek
Od mojego ostatniego artykułu minęło może niewiele dni, ale najnowsze dane ekonomiczne nadal nie sugerują większej poprawy. Rynek nieruchomości nadal się chwieje, kowadło nadal osiąga skrajne wartości, eksport słabnie, a popyt spada. Pomimo kilku pozytywnych wskaźników, nadal widzę tu szereg zagrożeń, które tylko potwierdzają mój pogląd, że jest to dość ryzykowny obszar, jeśli chodzi o inwestowanie w chińskie akcje. Wierzę, że druga najsilniejsza gospodarka świata upora się z tym problemem, ale na razie może być dość nieregularna i osobiście przez jakiś czas nie szukałbym nowych możliwości inwestycyjnych na chińskim rynku. Dodatkowo do listy sprzedających akcje z Chin dołącza inwestor Ray Dalio, który sprzedał JD i Alibabę, to kolejne przebrzmiałe nazwisko uciekające z Chin. Każdy musi stworzyć swój własny obraz, nie chcę nikomu psuć złudzeń, to tylko moje zdanie.
Należy pamiętać, że nie jest to porada finansowa. Każda inwestycja musi przejść przez dokładną analizę.